¡Hola! ¡Encantada! Miło, że tu jesteś.
W uniwersum Superpoders nazywam się Profe i niczym zamaskowany mściciel, pojawiam się by wyrwać Cię ze szpon językowej rutyny. Dzielę się tym, co wiem o języku hiszpańskim, choć to co wiem nauczyła mnie ulica…
No dobra… aż takim buntownikiem nie jestem. Nie była to tylko ulica. Miały też swój udział mądre podręczniki, cierpliwi hiszpańskojęzyczni przyjaciele, książki, filmy i samo życie, w Hiszpanii rzecz jasna.
Uwielbiam języki obce, ale nie znoszę metod ich nauki, które serwowano mi w szkole: mnóstwo zadań gramatycznych, sprawdziany z pojedynczych słówek, bez kontekstu żadnego i zero komunikacji – kiedy to właśnie po to jest język. Wierzę, że języka można się nauczyć, dobrze przy tym się bawiąc. Jedyne w co należy się uzbroić to wytrwałość, a reszta pojawi się przy okazji.
Zdecydowałam się na prowadzenie tego bloga, żeby podzielić się z pasjonatami tego języka, tym co o nim wiem. Chcę Ci pokazać hiszpański mówiony, obdarty z przystojnych i wyszukanych słówek, za to przyodziany w słowa, te codzienne, powiedzonka, przytyki, bluzgi i wszelkie kakofonie.
Czytamy się w postach.
¡Un abrazo!
Tu Profe